---

Drogie Kobiety!

Biję się w pierś i nie mogę uwierzyć, że ja, uważająca się za dość mądrą i inteligentną dałam się wrobić jak małe dziecko...
Nie popełniajcie moich błędów!


Na czym polegała moja głupota?

Chodziło oczywiście o nasz czuły punkt o wagę!
Dawno już przestałam być zadowolona ze swojej wagi. Uważam,że mam dobre 5 kg za dużo. Jestem dość wysoka 171cm i nie jestem gruba ale do całkiem szczupłych też przestałam się zaliczać.
Tak więc pod natchnieniem postanowiłam wreszcie powalczyć z tymi kilogramami.
Postanowiłam przeprowadzić dość rygorystyczną aczkolwiek podobno baaaardzo skuteczną dietę.
Wszystko pięknie i ładnie. Trzymałam się dzielnie mając przed oczyma wizję siebie bez zbędnego brzuszka! Powiem Wam jak to się skończyło. Po kilku dniach diety, która miała trwać 13 dni dostałam takich nudności, że wytrzymać nie sposób. Nawet dziś dwa dni po tek akcji czuję się nie najlepiej i dopiero zaczyna mi wracać zmysł smaku, który utraciłam w wyniku diety. Przez cały czas odczuwałam jedynie gorycz.
Ja, zawsze przeciwna takim pomysłom dałam się pierwszy i ostatni raz wciągnąć w taką bzdurę.

Kobiety! Nie odchudzajcie się w ten sposób. Nie wierzcie w diety duńskie, kopenhaskie, kapuściane, dla blondynek i brunetek oraz niebieskookich.

Najlepszą dietą są warzywa i owoce przy ograniczonej ilości soli, białego pieczywa i ziemniaczków, a także oczywiście tłuszczu. I ruch! Aktywność fizyczna pod każdą postacią!



lorelei, 28-09-2007, odsłon: 3312